Podróże

Czerwień w krajobrazie Świdnicy

Lipiec sprzyja wyjazdom na plenery fotograficzne. Od dawna kusiła nas swoimi urokami Świdnica. Aby podołać takiemu tematowi, trzeba tam pobyć dłużej, obserwować świat i w końcu go zarejestrować. Nigdy do tej pory nie mieszkaliśmy w hotelu …na cmentarzu. Takiego „poświęcenia” trzeba było, aby zrobić nastrojowe zdjęcia Świątyni Pokoju w Świdnicy. Miejsce sprowokowało do powstania ciekawych zdjęć wywołujących duchy przeszłości.

A w ciągu dnia Świdnica „odwdzięczyła się” nietypowymi zakątkami, interesującymi zaułkami i ciekawymi miejscami. Spacerując ulicami Świdnicy, można się było natknąć na detale, które zamknięte zostały w kadrach bez tyranii stylu i dyscypliny koloru.

Świdnica, Kościół Pokoju

Kościół Pokoju w Świdnicy to największa drewniana, barokowa świątynia na świecie. Została wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Kościół Pokoju jest świątynią luterańską.

Świątynia powstała w 1657 r. po wojnie trzydziestoletniej (1618-1648) na mocy pokoju westwalskiego. Budowniczowie musieli spełnić kilka warunków, by wolno im było wznieść świątynię. Musiała ona powstać za murami miasta, musiała zostać zbudowana z drewna, jej budowa nie mogla trwać dłużej niż rok i nie mogła posiadać wieży. Kościół jest bazyliką szachulcową, wzniesioną na planie krzyża. Do głównej bryły dobudowano później Halę Chrztów i zakrystię od wschodu, Halę Zmarłych od zachodu, Halę Ślubów od południa i Halę Polową od północy.

Wystrój kościoła jest całkowicie barokowy. W nawie głównej dominuje osiemnastowieczny, bogaty ołtarz z drewna.

Kościół mieści łącznie 7500 osób. Najbardziej uprzywilejowane rodziny miały własne loże, wśród których najbardziej imponująca jest loża Hochbergów. Jest ona dowodem wdzięczności dla rodziny hrabiego Johanna Heinricha von Hochberg, który ufundował 2000 dębów na budowę świątyni. Kościół posiada wiele wspaniałych elementów: zdobiony prospekt organowy, niezwykłą ambonę oraz ołtarz główny.

Kościół jest także symbolem pojednania. W 1989 r. gościli tutaj premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Niemiec Helmut Kohl. Modlili się w nim o pokój. Kościół stoi w centralnym punkcie Placu Pokoju, a wokół niego znajduje się ogromny zabytkowy cmentarz.
Zwiedzając Dolny Śląsk, warto pamiętać o Świdnicy i zatrzymać się tutaj, aby zobaczyć tę niezwykłą perłę baroku.

Jesienne wycieczki, Dolsk i Błażejewo

Jesienny czas sprzyja powrotom do miejsc, które kiedyś już odwiedziliśmy. Korzystając z wolnego czasu w okolicach Święta Niepodległości zawitaliśmy do Dolska i Błażejewa. W dolskim dworku bywał Adam Mickiewicz. Znajduje się on przy gotyckim kościele nieopodal rynku. Błażejewo – mała wioska nieopodal Dolska – może się poszczycić pięknym drewnianym kościółkiem. Wokół którego rosły, swego czasu, dorodne modrzewie. W chwili obecnej nie zostało już po nich nawet  śladu.

Dwa tysiące czternasty

I znów udało się przeżyć kolejny rok.

Przedstawione kadry pochodzą z Lubomierza. Małe miasteczko skąpane w zimowym słońcu zachęca do zatrzymania się na chwilę. Uważnym obserwatorom oferuje ciekawe zaułki, interesujących mieszkańców i chwilę wytchnienia. Można zatopić się w małomiasteczkowym klimacie i poszukać natchnienia do nowych zdjęć.

Karkonoskie kadry

Kolejny tym razem zimowy, plener w Karkonoszach zaowocował kilkoma kadrami. Zasypane śniegiem góry, nieoświetlone słońcem, tworzyły świat czarno-biały, nadając mu ascetyczny, studyjny charakter. Bazą wypadową stała się jak zwykle Przesieka, a uczestnikami była wesoła, żądna przygód i nowych przeżyć, grupa z Wielkopolskiej Szkoły Fotografii w Poznaniu.

Zima…

… śnieg przykrywa nie tylko świat rzeczy, ale także świat emocji, wrażeń, myśli – skraca perspektywę, łagodzi kształty, ukrywa szpetotę, wycisza w surowym blasku, spowalnia, przywołuje dawne kadry.

„Pół na Pół”

Pomysł na cykl zrodził się wcześniej. Czasami świat dzieli się na dwie części kreślone liniami. Podczas spacerów wakacyjnych ten sposób postrzegania świata znalazł odbicie na wielu kadrach.

„Pustynny wiatr”

Pobyt na Gran Canarii zaowocował sesją na wydmach. Powstał tam cykl zdjęć pt. „Pustynny wiatr”.  Ogromny obszar wydmowy rozpościera się wzdłuż wybrzeża. Szczególnie ciekawe światło było późnym popołudniem, bo wtedy kolory stawały się bardziej nasycone. Dodatkowo w sesji wspierał nas wiatr, który na szczycie wydmy po swojemu  kształtował scenerię.